Samotność...
Samotnym być... Nie takie straszne...
Serce bijące w rytm miłości minionej
Tkwi bezczynnie niczyje... Jednakże
własne...
Przyjacielem jedynym lecz wiernym
Stają sie wieczorne milczące marzenia
Sny o nieosiągalnym dla nas świecie w
którym
Nie istnieje miłość bez szczęśliwego
zakończenia
I choć Muza miłości nadal będzie mnie
uwodzić
A serce rwać sie będzie z rozsądku
smyczy
Nie da ona rady rozumu z sercem pogodzić
Gdyż ja wole poleżeć na samotności
pryczy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.