Samotność
W samotności i ciszy zmagam się z
myślami
Samotność boli ,gdy nikt nie jest z
nami.
Chce być przy Tobie ,choć wiem że nie
mogę.
Strapione myśli kołaczą po głowie.
Szukam swej miłości która nie nadeszła,
serce łzy z oczu wylewam skrycie.
Z bólu chcę krzyczeć w swej samotności,
tyle jest moich ukrytych przykrości.
Czy sens ma krzyk i moje wołanie?
Co jeszcze złego dla mnie zostanie.
Czy warto kochać dla kogoś żyć?
Gdy serce łamie i nie mam już nic.
Pokaż mi Boże tą moja drogę,
którą podążać mam w końcu dziś.
Niech ona będzie dla mnie ostatnia,
gdzie będzie miłość,szczęście
Gdzie On i więcej nikt.
Komentarze (21)
Dzięki Sotek jednak to zostawię:)
nie pisze o sobie :)
Bardzo smutne i wzruszające wyznanie.
Samotność potrafi mocno dokuczyć, tym bardziej gorąco
życzę Ci, by Twoja prośba została wysłuchana.
Życiowy przekaz skłaniający do refleksji nad
potrzebami owego życia. No cóż, samotność nigdy nie
będzie naszym sprzymierzeńcem.
W drugiej strofie w pierwszym wersie usunąłbym wyraz
(swej) jest zbyteczny:)
Pozdrawiam
Marek
samotność nie zawsze jest naszym wyborem ale widać w
wierszu iskierkę nadziei Pozdrawiam Violu i witaj na
Beju
życzę nieustającej weny Basia
"Samotność to ślub z własną duszą bez użycia
obrączek." - Sebastian Post.
Pozdrawiam Violu, miłej niedzieli.