samotność
Ja. Jestem sobą.
Nikim więcej tylko sobą.
Marnym, małym i kruchym tworem
którego życie niewiele znaczy.
Mimo to tworem na tyle silnym by żyć
samemu. Bez pomocy innych. W tym bez tej
jednej, zwanej kochaną.
Od zawsze sam byłem, bo tak wybrałem.
Nie chcę bliskości, wsparcia, miłości...
bo w nie nie wierze.
To złudne słowa, gra namiętności,
cielesna żądza, gra ciągłych oszustw.
Nie chcę jej. Nie potrzebuje.
Patrzę na innych: zbyt wiele cierpień,
zbyt wiele zdrad. I nie żałuje.
Ten co nie kochał i nie był kochany,
W samotności spokój i ład odnalazłem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.