SAMOTNOŚĆ OCZEKIWANIA
wciąż siedzę i czekam,
aż przyjdziesz...
jest tak cicho, że słyszę tylko ruch
skrzydeł bezradnego komara
dzień już nie jest taki sam,
niebo dziwnie zasłoniło się woalką z
chmur...
może coś przeczuwa?
nie słyszę Twoich kroków,
nie skrzypią drzwi
obawiam się, że nigdy nie przyjdziesz...
zostanę sama z bezradnym komarem
autor
anioleczek2005
Dodano: 2005-07-27 11:29:19
Ten wiersz przeczytano 418 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.