Samotność wmówiona
...z obserwacji...(bejowych też)...
Nigdy nie była samotna.
Już w łonie ocierała się o inne ciała.
W pierwszych tygodniach życia
zaglądał nawet jakiś przystojniak
- nie była pewna czy tylko jeden.
Potem chwila przerwy
…kształtującej umysł
- mama już nie pozwalała.
Po dziewięciu miesiącach wielki krzyk
i chmara ludzi przy niej.
Jejku, jaki świat jest piękny.!.
Żyje w otoczeniu samych przystojniaków
(od chwili poczęcia)
Widać samotność jej nie pisana…
Lecz, gdy tylko nauczyła się mówić
- wszystkim w koło rozpowiada ;
„jestem samotna, jestem
samotna”…
...może i guupie toto...ale moje...pisane natchnieniem chwili....
Komentarze (12)
/...może i guupie toto...ale moje...pisane
natchnieniem chwili..../ może...ale za to jesteś
bystrym obserwatorem i BASTA!
Trochę aluzji i szczere chęci to trochę za mało, żeby
powstało coś sensownego.
zaskakujesz trafnoscia swoich spostrzezen,dawno nie
czytalam tak dobrego,prostota tchnacego wiersza.
Pozdrawiam
I mnie się podoba wiersz, chociaż nie znam
nikogo, kto byłby samotny z "urojenia"...
Opowiastka może i śmieszna ale co ma wspólnego z
poezją – naprawdę nie wiem.
dobre...przekornie o samotności co to niekoniecznie
jest samotnością...tyko chwilowym brakiem
spostrzegawczości, że wokół jest pełno ludzi...wypada
się tylko obudzić...albo na nowo urodzić... moje trzy
po trzy...skończę, tym, że wiersz bardzo mi się
podobał.
Nałatwiej sobie coś wmówić i zamęczać tym innych,
najtrudniej zauważyć to, co blisko nas jest cenne, cóż
takie życie, czasem tak bywa...
A czyz nie jest tak, ze czasem w tlumie czujemy sie
samotnie? ... Troche bym tu z Toba polemizowala, ale
podoba mi sie.
Opowiadanko na zielone piórko słabe...
Bardzo podoba mi się" Twoje satyryczne oko"Masz dużo
racji i wywołujesz uśmiech swoim wierszem;-)
Super, do śmiechu i wszystko z życia. Jesteś dobrym
obserwatorem. Pozdrawiam
Samotność urojona. Tylko po to, by ktoś nas dostrzegł.
Bezsens. A wiersz podoba mi się.