*SAMOTOŚĆ* ducha
CZuję się tak, jakbym miała zaraz
umrzeć...
nie z pragnienia, nie przez ból, nie przez
chorobę,
lecz przez samotność DUCHA ...
CZuje się na tym świecie jak
kamyczeka w wielki morzu,
nie pasuje tutaj ...
chcę zapomnieć...
chcę zapomnieć o wszystkich złych
chwilach, jak codzień płakałam,
o tym jak krzywdzono mnie, o tym że
pokochałam Go ...
Chcę zmyc z siebie wszystkie
wspomnienia,
nie chcę juz byc tą którą jestem teraz ...
Serce mi krwawi przez łzy ze smutku,
przez tesknotę za BOGIEM ...
Chcę blisko niego być, potrzebuje
jego miłości i pomocy ...
Myśle o Nim i z żalem przyglądam sie
Jego twarzy, gdy umiera za mnie, za Nas, za
Ciebie ...
Nie chcę by cierpiał za moje błędy, za moje
grzechy ...
Chciałabym sama poczuć ten BÓL,
przekonać się jakie to wielkie
poświęcenie,
przekonac sie jak Jezus cierpiał, dla
Naszego dobra,
by Nas zbawic ...
bysmy żyli wiecznie...
AVE!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.