sarenka z okienka
Była sobie raz słodka sarenka
Wiersze pisała na beja stronach
Panienka z niebieskiego okienka
Nagle brutalnie została strącona
Wrażliwa i nieporadna duszyczka
Wnet załamała się całkowicie
Gdy brutal mądrala dał jej prztyczka
Oj życie życie ..... trudne to życie
Żal mnie ogarnął wielka wzięła złość
Gdy zobaczyłam jej mokre oczy
Taki bez serca złośliwy .... psiakość
Krwią serduszko sarenki ubroczył
Tuła się biedna gdzieś po lesie
Smutek ma w duszy a w oczętach łzy
Jej słowa echo w pustkowie niesie
Słyszycie......Krzyczy.... świat jest
zły
A ile jeszcze takich sarenek
Ustrzeli myśliwy nasz wytrawny
Ile tu gorzkich wsieje ziarenek
Uważając że sam jest poprawny
Komentarze (1)
wiersz napisany z dużą dozą humoru, co mu nadaje
przyjemny odbiór... choć porusza trudny temat - brawo!