sarkazm zza grobu
milczącym sumieniom narodu Polskiego
bezbarwne wspomnienia
ukryte sny i pragnienia
otoczeni martwym miastem
martwi ludzie
zapomnieni mieszkańcy własnych ciał
gnijące serce i sine paznokcie
utopieni we własnych łzach
samotne głosy przeszłości
ślepym okiem patrzą na świat
inny, obłąkany
za twoje winy
za moje kłamstwa
w zębach krew
i muzeum epok
nikt nie pojmie tego wyczynu
nikt tego nie pojmie
wgryzieni w piasek
przydeptani młodością i wnukami
błogosławią czas wyboru i wolności
czas błogostanu i niewinności
autor
szaman82
Dodano: 2010-06-21 23:20:46
Ten wiersz przeczytano 808 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.