Sąsiedzi
Do jednego sąsiada przyszedł sąsiad
drugi.
Przepraszam cię sąsiedzie, mógłbyś zwrócić
długi.
Wszak wyznaczony termin dawno już
przeminął,
cóż więc jest twych opóźnień istotną
przyczyną.
Na to sąsiad dyskretnie, cicho się
odwrócił,
zgiął się wpół, potem westchnął a następnie
zwrócił.
Smutny morał z tej bajki wysnuć się
opłaca.
Nie zawsze gdy ktoś zwraca oznacza, że
zwraca.
autor
staryhotel
Dodano: 2014-10-21 09:34:31
Ten wiersz przeczytano 1319 razy
Oddanych głosów: 15
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
:))))