Schiz pierwszy*
widzę, że pijesz moja kochana
często się zdarza i to tak od rana
szukam dla Ciebie drogowskazów pewnych
bo raczej nie chcesz łez moich rzewnych
śpiewasz po piwie
rozbierasz po winie
stąpasz po linie...
ciekawe czy zgadniesz,
że kiedyś spadniesz
chciałam być dobrą dla Ciebie osobą
prosiłam, chodziłam, lecz nie jestem
Tobą
chciałam rozmowy
robiłaś podchody
lody
słodkie i upojne życie chciałaś mieć
teraz pozostaje Ci już tylko chcieć..
życia swojego warkocz musisz pleść...
*bo będzie ich więcej
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.