Schizofrenia
ruina pelna przeklenstw
slowa bez wnetrza
samotne jest mojesce w ktorym stoje
pustka otacza jak tlum ludzi
jak woda uderza mnie falami goraca
pot krwawy splywa mi po plecach
mur wzniesli wokolo mnie
nie widza gdy ja widze
nie slysza, ja slysze
nie czuja, tego co ja czuje
jakze by to ? jakze?
nie rozumieja,
nie rozumieja
nie rozumieja
ja takze
autor
Arctis
Dodano: 2005-10-05 19:30:42
Ten wiersz przeczytano 412 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.