Schody do raju
Schodami życia wiedzie
droga do szczęścia.
Tańczą radośnie garbate plecy.
Twarz z imitacją uśmiechu
maskuje niepokój.
Za tym co pewne podążają
odwapnione szczudła, potykając
się o siwe wąsy.
Ostatnie piętro łaską wybaczenia
otwiera bramę łaskawości.
Butami grzesznika wędruje
do światła, parzysty, a na
jednej nodze.Druga zawraca,
ułomną stopą nadziei.
Zniekształcone paliczki
wydają dziwne dźwięki wiary.
Oj rozdarty
wrócisz tu wrócisz.
Komentarze (25)
Paliczki (łac. phalanges)- kości tworzące przednią
część stopy i palców. Polaku patrioto, dlaczego mam
zmienić? :)
schody do nieba... zepelinów... przywiodłaś mi tym
swoim wierszem na myśl, droga imienniczko, kogoś mi
bliskiego... dziękuję :)
schody do nieba, do raju, krainy wiecznego
szczęścia...nie każdy sobie radzi z ich pokonaniem,
tyle pokus na nasz grzeszników na te drodze
czeka....ładny wiersz...pozdrawiam
tylko czy te schody wystarcza...aby tam
dotrzec...pozdrawiam...
Bardzo ciekawie ujęty wątek wiary w ostatnią wędrówkę
schodami do raju,jak to będzie kiedy i my tej drogi
szukać będziemy jeszcze zdrowi ciałem,a już
kalecy...powodzenia
intrygujące słowa....
ciekawie mataforycznie te schody ujęte... pozdrawiam
Dla niektórych nawet owe schody są przeszkodą. Piszę
tu o tych, którzy nie wiedzą, dokąd zmierzać...
Pozdrawiam Sylwiam
Jesteś pewna, że idzie do raju? Kulawy i siwowłosy?
Jeżeli podeszły wiek i widoczne kalectwo są
kwalifikacją do nieskończonej szczęśliwości, no to
dajesz do myślenia. Popraw proszę "paliczki". Dziękuję
Sylwiam 71. Najserdeczniejsze pozdrowienia.
Ładny choć niewesoły wiersz Czlowiek sterany życiem,
często ułomny ostatnią nadzieje pokłada w Bogy, liczy
na wybawienie. Pozdrawiam Sylwio.