Schronienie
papużki w drzwiach klatki
Fryzio terrarium
życie się waha pomiędzy wyjściem a
wejściem
zewnątrz wewnątrz
norka a świat
wchodząc wychodzisz..
granica możliwość ucieczki
ataku i wycofania
życie się waha
jest ostrożne
niezdecydowane
Ty ja on my wy oni
Życie
Strumień głębinowy
koreczki oczka uszy na powierzchni
w drzwiczkach
aż przyjdzie ona i udzieli ostatecznego
schronienia
w tej głębinie
Przed nią uciekają Fryzie i papużki
w swoje norki
Ptakom pękają serca w przestworzach
i gdzieś idziemy
Są dwie choć jedna
ta z zewnątrz i Rosmerta
przewidywana i oczekiwana
Ona jest naszą bramą gdzie zewnątrz staje
się wewnątrz
gdzie granice zostają unieważnione
tylko czy my nie jesteśmy wtedy też
unieważnieni?
Wielu próbowało ale tego zwierzęcia
nie da się oswoić
Komentarze (11)
Jestem papużką. Jestem przed i za. Boję się Rosmerty-
bogini dóbr i obfitości, a jednocześnie małżonki boga
płodności i śmierci Smertulusa (Smertosa).
Jestem papużką. Jestem przed i za. Boję się Rosmerty-
bogini dóbr i obfitości, a jednocześnie małżonką boga
płodności i śmierci Smertulusa (Smertosa).
mariat, jeśli chodzi o formę to ja też nie jestem
zwolennikiem żadnej oprócz takiej , której używam i mi
pasuje :) Mily, jakie ładne włosy, życie to wszystko
co nam służy Dziękuję wszystkim. Miło mi Halszko
A może życie jest odwagą i zdecydowaniem? Ani
niebieskim ptakiem ani głupią gęsią...
Pozdrawiam :)
Nie jestem zwolenniczką takich tematów, ani takich
form. Pewnie już jestem za stara by ogarnąć myśl
przewodnią i puentę.
Miałam kiedyś papużki okropnie rozdarte, ale kochane.
Chyba zacznę Cię czytać:)
Jest w Twoich tekstach głębia, coś nad czym warto się
zatrzymać i pomyśleć.
Jak na dziś ciągły deficyt wolnego czasu nie pozwala
mi na zbyt długie obcowanie z twórczością wielu
autorów.
Serdecznie Cię pozdrawiam :)
Ciekawe to nasze życie przedstawione w wierszu jako
nieustanne wahanie między różnymi stanami istnienia.
Zastanawia metafora zwierzęcia, które nie daje się
oswoić, co zapewne oznacza nieprzewidywalność i
dzikość ludzkiego losu.
(+)
Smutne Anno2, papużki są mądre, są różne, jedne ufne,
drugie nie, miałem ze 3 razy. Lubią wysiadywać na
otwartych drzwiach klatki, wygryzać dziury w ścianach.
Jak się śpi to starają się też spać. Tylko że dłużej
niż do 10 raczej nie dadzą rady. My to też takie
papużki
Ciekawie. Bardzo.
Pozdrawiam :)
Dawno temu sądziłam, że papużki nie są mądre. Ale
zmieniłam zdanie.
Moja Mama miała je dwie- i wypuszczała po domu-
siadały jej na ramieniu.
Jak zachorowała to przeszkadzł ich śpiew poranny-
oddałam na prośbę Mamy papużki dla kuzynki.
Przeżyły tylko rok- odeszły mniej więcej w tym czasie
co Mama.