Sciana wątpliwości…
Chcąc cię zapomnieć…
Jak regułki..
Źle napisanej
Jak snu koszmarnego
przez Ciebie tak przemienionego.
Jak wszystkiego, w czym cię widzę
Jak niespełnionych tych pieknych
...chwil.
Na których jeszcze nie dostalismy czasu
Na których nie otrzymaliśmy szansy
I choć spojrzeć w twa stronę nadal nie
mogę
Bo lek ze strachem przeplatane
Jak w tangu razem płynące
Tworzą ścianę
Betonowa???
Nie…wątpiąca.
hmm stare wspomnienia za czasów takich oto zauroczeń ;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.