Seksowanko/erekcjato
Czar miłości jest tak wielki,
z łoża jak z martena,
gorąc czuje się wokoło,
szept dodaje żaru.
Ach jak dobrze mieć to ciało,
całe dnie się bawić w miłość
i być pewnym tego faktu,
że to nam się nie przyśniło.
Kiedy ciała są rozgrzane,
usta parzą usta,
oczy patrzą prosto w oczy,
w źrenicach widać motyle.
Ręka biega bez wytchnienia,
pierś jedna i łono,
później szybki marsz palcami...
widzę drugą pierś przed nami.
Cały jestem rozkochany,
niech to wieki trwa,
czuję się jak Casanowa,
co dzień kochać tak od nowa.
Nagle jakiś głos z oddali,
działa jak wiaderko wody.
Jaki z ciebie Casanowa...
jesteś zwykła...
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
wesz łonowa.
Komentarze (21)
Super:)
Super! puenta powala:)
Miłego dnia Karliku:)
Ups... tego się nie spodziewałam :) Z uśmiechem
pozdrawiam :))
O rany i wesz doczekała się uwiecznienia w wierszu.
Ciekawy pomysł Karl, bardzo. Pozdrawiam
No i czar prysł...:)
Pozdrawiam.
Genialny! Taka wesz to ma przyjemnie :)