Sekunda lotu
Nasze serca płoną.
Wszystkim nam okrutnie zależy,
a przez cierpienie wyrzekamy się
jakichkolwiek zależności.
Nie jesteśmy już tymi ludźmi co wczoraj.
To nie dzień nas zmienił.
Sytuacja, zdarzenia, ostatnie słowa,
których nie będziemy pamiętać.
Poddajemy się wiatrowi.
Śmiało lądujemy na gałęziach wśród
krzaków.
Sekunda lotu była fantastyczna,
po niej bezlitosne lądowanie.
Pamiątki w postaci skaleczeń i obtarć.
Jednak się nie ruszamy.
Czekamy na kolejny podryw wiatru,
by przez sekundę wiecznej samotności
poczuć się dobrze.
Magdalena Gospodarek
Komentarze (4)
Sekunda lotu dla przyjemności .. i bieg zdarzeń..
zmienia wszystko czasem w życiu .. dobrze jak kończy
się tylko na skaleczeniach ..
cudny wiersz z dobrą refleksją Pozdrawiam:))
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
"przez sekundę wiecznej samotności"
Wygląda trochę jak oksymoron, ale może nie
zrozumiałem.
Ładny wiersz:)