SEN

ten wiersz dedykuje mojej Oli ktora jest dla mnie radoscia i ostoją spokoju.....dziekuje za wszystko

miałem sen,cudowny sen.....
śniło mi się życie usłane różami
pełne miłości i ciepła
w gronie przyjaciół i rodziny
gromadka dzieci mówiacych
Tato kochamy cię
żyliśmy w dobrobycie
z dala od problemów...
szarych dni,zła
na niebie przysiadla tecza
z naszych uśmiechów
tak bylem szczesliwy..........
to byl tylko sen który sie kończy
teraz nie śpie
czemu cie nie ma na odleglosc reki
gdy śnie jest słońce.
jak wstane pada deszcz
gdy śnie mamy naszą tęcze
jak wstane ona znika
pisze ten wiersz jest noc
zimny,samotny ksieżyc
płacze tak jak ja,
przeciesz w ciemności nie widać
teraz nie śpie,może coś się zmieni
ja i mój sen,moje marzenia
heh.... marzenia
tak mało czasem potrzeba
garstka uśmiechu
ciepło mego słoneczka
piękno mej tęczy
przytulam pewnego misia
on jest czescią tego snu
może sen przyjdzie,
moze mnie odwiedzi
heh.... marzenia
wyśnione marzenia
jestem cierpliwy będe czekał
może zapukasz do mego życia
śnie moj ukochany
tak bardzo upragniony
w takie dni i noce jak dzisiaj
wytęskniony........

ten wiersz powstal jak bylem smutny.. prosze szanujcie sie nawzajem o kochajcie bliskie osoby a wszystkim nam bedzie latwiej

autor

marcell

Napisany: 2006-04-30 Dodano: 2006-04-30 01:56:47

Ten wiersz przeczytano 555 razy

Oddanych głosów: 3

Rodzaj Bez rymów Klimat Rozmarzony Tematyka Nadzieja

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie