Sen
Sypiając na dywanie własnych
świadomości,
wtuleni w wiązania tajwańskich gospodyń
nierealnych,
śnimy o szczęściu utraconym szczenięcych
lat,
gdzie Rambo i Barbie autorytetami się
zdawali.
Wędrujemy po fobiach, żalach, żądzy,
miłościach pokaranych charakterami.
Patrzymy w przyszłość przez szkła
senników
i zapominamy o sile teraźniejszości.
autor
Samuraj Grześ
Dodano: 2006-12-21 00:01:57
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.