Sen
Dziś miałam ładny sen.
Śnił mi się on…
Ja, moja znajoma, inni ludzie i on w Sali
kinowej.
Właśnie skończył się seans, światła
zapaliły się.
Zobaczyłam jego, gdy wstał i kurtkę zaczął
ubierać.
A na włosach miał nowe pasemka- koloru
brąz.
Przeprosiłam mą znajomą i podeszłam do
niego,
Zapytałam: „czy pan mnie
kojarzy?”
A on na to: „ niestety nie”
Pomyślałam sobie, trudno stało się..
Lecz on nagle się uśmiechnął i wyciągnął ku
mnie ręce swe,
Więc domyśliłam się, że to był zwykły
żart!
Przytuliłam się do niego-poczułam jego
przyjemny zapach.
Przejechałam noskiem po szyi i stanęliśmy
twarzą w twarz, zaczęliśmy całować się.
Wszystko zaczęło wirować wokół nas.
Nagle oderwałam się od niego jak poparzona,
przecież chłopaka mam.
A on rzekł teraz musisz podjąć decyzje i
przytulił się do mnie.
Aż tu budzik obudził mnie, lecz ja wiem, że
ten sen przesłanie dla mnie miał.
Ciekawe czy znów poczuję smak twych ust.
Komentarze (1)
Sny... zwłaszcza te kosmate zsyłają nam różne
obrazy... sny są odzwierciedleniem marzeń i
pragnień... śpij i kolorowo śnij...