Sen
Na chwil kilka, na słów kilka
Wyproszony, wymodlony, nadszedł sen
Dziwny, jak zwykle, nieśmiały jak sen
Iskrzący skrywanymi emocjami
Leniwie dobiegał do nieubłaganego końca
To mógł być ostatni sen tego życia
... ... ... ... ... ...
Ciemność, usta, dłonie, oddechy
To mało, sen trwa, wciąż mało, to Ona
Szaleństwo piękna, nierealny dotyk
Ciało z wiersza, włosy z bajki
Pierwsze promienie oświetlają skórę
Euforia w oczach, pot na plecach
Zmęczony głos
Idź już, idź sobie
To musiał być sen.
Komentarze (5)
Witaj,
bardzo mi się podoba Twój wiersz:) Napisz coś jeszcze.
Pozdrawiam
poruszające. ;)
A jednak nie sen ;-)
Dziękuję Psychodeliczna za miłe słowo.
to chyba sen w:)
"Szaleństwo piękna, nierealny dotyk
Ciało z wiersza, włosy z bajki"-ładne.