Sen
W moim śnie byłeś tak blisko
wprost na wyciągniecie dłoni
milcząc patrzyłeś w moje oczy
jakbyś chciał prawdę z nich wydobyć
stała tam ławka pod wierzbą płaczącą
w sadzawce kaczki się pluskały
i niebo było dziwnie spokojne
a cisza w uszach aż wibrowała
rozmowa wciąż się rozwijała
nie mówiąc przy tym ani słowa
czytałeś w oczach jak wróżbita z ręki
jak dusza z duszą… wciąż od nowa
autor
iki7
Dodano: 2020-07-21 17:14:07
Ten wiersz przeczytano 1145 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Niektórzy ludzie w wyniku zażyłości rozumieją się bez
słów. A sen o miłości potrafi być piękny. Niektórzy
śnią go na jawie. :)
Z przyjemnością przeczytałem.
Sielsko i romantycznie w tym śnie :)
Aby uniknąć bliskości " moim - moje " w pierwszej
strofie czytam np.
Milcząc patrzyłeś wnikliwie w oczy...
W ostatniej z kolei trzeci wers skróciłabym :
" czytałeś z oczu, jak z ręki... "
Pozdrawiam :)
oczy ponoć to zwierciadło duszy z nich wyczytać można
wszystko -dziękuję Sisy
pozdrawiam cieplutko :)
Oczy zawsze mówią wszystko...
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)