sen
Uczucie to uskrzydla....
W życiu tym nic już zmienić się nie
miało
Bo pustka w mym sercu i ogólna żałość.
Zdawać się mogło że już tak trwać
będzie.
I życie tak mija
W monotonii pędzie
I nic już się nie chce-
I czekam na śmierć.
By przyszła już w nocy
I utuliła mnie.
Przyciśnie do piersi i zabierze sen..
I będę na niebie tak jak wolny ptak
Nie będę już musiał szamotać się tak.
Mocować z mym sercem, co krwawi na
wskroś,
Bo życie poznało – i miłość jak
smok!
Lecz ono wnet ustanie;
I zapadnie noc.
Tam niczego już nie ma,
Tam panuje MROK.
I pustka króluje i nicości byt
I uczuć tam nie ma – więc nie ma już
nic.
Więc spiesz się o Pani i rozciągnij cień
Tak szybko i cicho by odepchnąć dzień.
I będę tak wolny jak na niebie ptak,
Wyzbędę się uczuć co niszczą mnie tak.
Bo one są piękne,
Kiedy z wzajemnością brane
Więc daj mi już zasnąć -
Na ŚMIERĆ czekam –
KOCHANIE
...leczi zabić może
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.