SEN CZY MARZENIA
Mijam sny i marzenia.
Gonie swoje szczęście.
I co z tego jak ono jest obok mnie.
Dostałam szanse.
Czas na czułość.
Zaparło mi dech.
Niech ta chwila trwa wiecznie.
Skończył się sen.
Wracam do rzeczywistości.
Znowu nastała ciemność.
Boję się, co będzie.
Czy starczy nam tej miłości?
Boję się myśli niewypowiedzianych.
Tej ciszy i szarości.
Jestem pełna nadziei.
Że potrafię odbudować ten świat.
Moje oczy zapłonęły namiętnością.
Komentarze (7)
nadzieja polaczona z namietnoscia to bedzie milosc oby
z wzajemnoscia
wiersz udany
Ładny przemyślany wiersz, pełen nadziei i choć targaja
rozterki, to bliskość i czułość rozświetla przyszłość
Starczy ... zapewne... ciekawie to ujęłaś...brawo)))
Martwisz sie szarością codzienności, ale masz w sobie
siłę odbudowywania i "Jesteś pełna nadziei"- więc
dasz sobie radę nawet z przeciwnościami!
Nigdy nie wiemy -czy starczy nam tej miłości-ale jeśli
Twoje oczy zapłonęły namiętnością -starczy...
prawdę wiersz zawiera ...często śnimy o
marzeniach....nie kiedy sny się spełniają...
bo gdy namiętność włamie się do serca wszystko wokół
ma cudowny wymiar.Dobry wiersz