SEN O POLSCE
"Jeszcze sen, sen mi został..."
O takim kraju marzę, o takiej Polsce
śnię,
kiedy nocą zasypiam spokojnym, mocnym
snem.
Śnię, że się kraj odmienia, nadejdą lepsze
dni,
a ludzie po pandemii zaczną normalnie
żyć.
Odsłonią swoje twarze, z nich zniknie
wreszcie strach,
więcej będzie uśmiechu, zapomni się o
łzach.
Wreszcie podaniem ręki przechodzień nas
powita,
przystanie bez bojaźni, o zdrowie się
zapyta.
Dzieci do szkoły wrócą, zapiszą znów
tablicę
i piękny śpiew poleci przez okno na
ulicę.
Złączy nas dobra przyjaźń, serdeczność,
zrozumienie,
tu dalej żyć będziemy - to nasze
przeznaczenie.
Może chętnie powrócą znów na Ojczyzny
łono,
ci młodzi emigranci, kiedy nimi
wzgardzono.
Nastanie czas spokojny, liczyć się będzie
zdrowie,
więc teraz w trudnych czasach pomocy szuka
człowiek.
Jan Siuda
Komentarze (5)
To dobre sny. A dobre powinny się spełniać.
Przyjdzie taki czas, moze już jesienią bedzie więcej
luzu,najbardziej szkoda dzieci,ja z racji zawodu już
jestem zaszczepiona ale nadal noszę maseczmi i
przestrzegam zasad,pomagam w ten sposób przeciążonej
służbie zdrowia,szanujmy sie nawzajem,nie ma się czym
chwalić Elenko,
Niech sen się ziści...pozdrawiam :)
Daje Ci Wielkiego Plusa za ten "Sen", oby sie ziscil!
Pozdrawiam serdecznie Janie :)
Właściwy wiersz na te DURNE czasy. Nie poddałam się
tej agresji strachu, działam normalnie, witam się z
ludźmi i właściwie maski nie noszę. Tylko jak wejdę do
sklepu, a w sklepie ściągam. Trzeba z tym walczyć, nie
jesteśmy niewolnikami, bo kiedyś maski o tym
świadczyły.
Dobranoc. :)