Sen wieczny
Dla Bronislawa,najwspanialszego dziadka na swiecie...Nie byles latwym czlowiekiem,ale napewno wartym zapamietania...
Cos sciska w gardle,
cos meczy w nocy,
sen niespokojny
gdy o zblizajacych Swietach
pomysle...
Bo...Ciebie juz nie ma...
Odszedles z tego swiata,
tak poprostu,
bez pozegnania...
Tak,wiem,
miales juz swoje lata,
ale zeby tak bez pardonu
zabrac sie
i umrzec w Wielkanoc?
...
A teraz Boze Narodzenie,
pustka straszy juz
w sercu...
Bo kto mnie przytuli,poglaska
po glowie,
kto da mi prezent,
ktory do niczego nie podobny...
Kto?
Kto powie,
ze kocha mnie taka jaka
jestem?
...
Pusta bedzie ta Wigilia
bez Ciebie
dziadku...
Spoczywaj w pokoju...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.