Senne zwidy i mary
Kim ty jesteś wędrowcze? - widzę cienie na
ścianie
serce nagle przyśpiesza, w mroku tonie
mieszkanie.
Księżyc świeci przez okno a to coś na mnie
zerka
moje senne westchnienia głuszy ciepła
kołderka.
Impuls biegnie falami i uwalnia majaki
czy ty jesteś demonem w pudełeczku z
laki?
Czuję dziwną obecność jak by było na
jawie
zbliżasz usta do moich patrzysz w oczy
ciekawie.
Czego pragniesz ja nie wiem - pewnie w
źródle ochłody
w kryształowym wazonie więdnie róża bez
wody.
Omotana pragnieniem w bardzo dziwnej
niemocy
co mam robić już nie wiem - wzywam bożej
pomocy.
Strach mnie nagle ogarnia - jakieś dźwięki
gitary
sen odfrunął ja słucham, to kukułek nasz
stary.
Tak wydzwania kuranty wyjaśniły się
mary
i zrobiło się smutno, bo mam ścianę do
pary.
Komentarze (6)
i snic....śnić..by nie było już ściany....a obok Ktoś
bliski, kochany. super.....
Lepiej, żeby sen nie mijał, chociaż czasem przeraża.
Do wszystkiego można się przyzwyczaić.
Ładnie opisana mroczna historia, pieknym językiem ,
lekkim , rytmicznym. Końcówka humorystyczna bo nocny
koszmar jest tylko dźwiękiem zegara..
Sny robia czasem czlowiekowi wode z mózgu po prostu.
Lykamy przez sen nadzieje, emocje, jak tabletki na
zycie. Potem przychodzi przebudzenie i ogarniaja nas
watpliwosci...
Wędrowiec zabłądził jak widać w twoich
marzeniach,,,Czarodziejski klimat tego wiersza
przypomina mi "Króla Elfów" Goethego. Jestem pod
wrażeniem.
wędrowiec i gitara to ciekawa para, więc śnij kochana
śnij.