SER
Ktoś powiedział, że nie wypada w kąciku poezji pisać o spadających z kanapki okruchach sera... Spytałam: a dlaczego nie? ;)
Ser jaki jest - każdy widzi
biały jak śniegu pierzynka
czy na kolację, czy śniadanie
wcina go chłopiec i dziewczynka
Wartości mnóstwo odżywczych ma
i wapniem dzieli się chętnie
osteoporozie mówi "nie!"
tylko... kanapki trzymać się nie chce...
Lecz to, co dla Was wadą jest
ja uznam za atawizm
bo nasi mądrzy przodkowie skrzatom
ser w kącie kruszyli sami
Dziś nasze skrzaty, domowe duszki
zniknęły w czasu zakrętach
zapomnieliśmy o nich my
i tylko ser jeszcze pamięta
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.