Serce
Kasi....
Słońce przestało lśnić,
Ostry blask odbijał się o ściany serca,
Niszcząc jego wnętrze.
Zapadła szelestna cisza,
Ono przestało cierpieć,
Nie czuje bólu…
Zamykając za sobą drzwi,
Podążam w nieznane,
Bym mógł je ocieplić światłością,
By żyło- ale nie kochało.
Odchodząc w niepamięć moją,
Ukrywam się i swe oblicze,
A serca, którego w całości mi brak,
Szukać przestaje – tracąc wiarę w
sobie,
Godząc się na życie w oddali-
Nie tutaj…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.