Serce
zielonookiemu aniołowi któremu ofiarowałem żar duszy i serca płomień
Moje serce przepełnia
nieukojonego żalu cierpienie
ogarniając moją duszę
nieutulonym smutkiem rozpaczy
Mijają godziny dni
spędzonych w niepewności
odmętach bólu
Mego życia nić
nadrywa dzień za dniem
niepewności czas
Powoli staję się
cieniem samego siebie
zabija mnie smutku
nieutulony serca żal
Płomienia w mym sercu
nie zgasi szarość dnia
tak długo jak
w mej piersi
bije
autor
cieńanioła
Dodano: 2011-05-31 08:57:28
Ten wiersz przeczytano 532 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Ładnie, podoba mi się.
Niepewność jest okropna,ale trzeba mieć nadzieję na
jutro. Pozdrawiam:)
Gdy serce kocha ,ono przebaczac umie, ono zycie
rozumie.
Ciekawy,refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam.
Serce to wyspa gorąca, choć nie docierają tam
promienie słońca. Póki bije i są marzenia jakoś się
żyje. Pozdrawiam :)