Serce Ekstremalne
Powiedz dlaczego...
Moje serce jest dzikie,
Chce kochać na krawędzi,
Tak ekstremalnie i niebezpiecznie
Dlaczego wciąż szuka...
Tego co będzie całością
Rozpali ogień, wznieci pożar
Po co kłamie...
Po co fałsz wciąż rozpyla
By zaćmić to, co tak ważne...
Tak zakłopotane, ciężkie
Jest bezradne...
Nie chce już ranić,
Samo jednak się rozrywa
Chcę zasnąć i obudzić się na nowo...
Przy ognistej duszy
Pragnie krzyczeć kocham!
Dziś znowu nic się nie zmieni
Pójdzie w głąb nocy zapomnienia
Rano wstanie z tą samą nadzieją...
Na ogniste jutro...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.