serce na dłoni...
a,tak mnie jakoś naleciało przy poniedziałku na czczo...
zagotowało się serce z miłości
aż wykipiało trochę na dłonie
podałem je mej ukochanej
niech wie żem szczery do bólu
usta me mogą więc milczeć
dusza niech śpiewa oczami
po co daremne gadanie
gdy rozumiemy się bez słów
autor
yamCito
Dodano: 2014-04-28 19:42:13
Ten wiersz przeczytano 1027 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (17)
Wystarcz czasem spojrzenie i dlon w dloni!
Pozdrawiam serdecznie
po co kłapać dziobem, skoro nie potrzeba, wiadomo -
jak głodny,
trzeba dać mu "chleba"
Pozdrawiam serdecznie