Serce nie zapomina - część druga
Szczęście nasze było tak wyczuwalne,
jak krystaliczne źródełko bijące na
barwnej łące. Niestety, pod tą
powłoką Twojej dobroci tkwiła :
zimna warstwa granitu zamiast serca.
Bycie z Tobą, nie gwarantowało
mi szczęścia, tak jak bycie
wiewiórką nie gwarantuje orzechów.
Szare chmury, jak stalowy
baldachim pojawiły się nade mną.
Uświadomiłam sobie, że nieudolnie
skleciłam tratwę oddając Ci
duszę i ciało. Niewiele brakowało,
a poszłabym na dno. Ty jesteś
radosny jak motylek, żyjesz chwilą.
One też, bo krótko żyją, a Ty ?.....
Tessa50
Komentarze (23)
Ta druga część przypadła mi do gustu(jedynie na samym
końcu nie zadawałabym tego pytania:))
Twój wiersz poniekąd i moje wspomnienia przywołuje...
Aż łezka w oku zakręca.
Druga część też ładna i mądra. Wiewiórka ciekawe
porównanie. Do obu nie mam żadnych uwag, bo wszystko
gra. Ale chyba nie gniewsz się, że nieraz coś
podpowiem?
miłość nieodwzajemniona to chyba najgorsza rzecz jaka
może się przytrafić w życiu. pieknie opisałaś tę
miłosć,szczególnie podoba mi się fragment o byciu
wiewiórką;)
pozdrawiam ;*
To, że ktoś nas nie kocha nie oznacza, że nie ma
serca, bądź, że ma je z lodu czy kamienia... Niestety
nie można przyjąć, że jest zły, a i tak to zrobimy.
Wiersz zachwycający;) Pozdrawiam
Miłość zderza dwa egoizmy. I bądź tu mądry...
pierwsze częśc była pierwsza...druga rółniez
zachwycająca...niestety nie wiem Tereso kto
to...:):)pozdrawam
Teresko bardzo ładnie opisałaś miłość nie
odwzajemnioną,(czytałam obie części)dałaś z siebie
wszystko a On...cóż,samo życie,pozdrawiam.