Serce spragnione miłości...
Gdzieś w czyjejś czułej piersi
spoczywa serce smutne
otoczone krzewem ciernistym,
co rani je okrutnie,
gdy zrywa się ku innemu,
co w pobliże zagości,
przypominając każdym ukłuciem
o bólu nieudanej miłości...
Wydaje się, że jest bezpieczne
lecz bardzo nieszczęśliwe,
bo tęskni do kochania
i ranią go kolce złośliwe.
Tak chciało by być wyzwolone
i w rytmie disco tańczące,
by krew się zagotowała
od miłości szalonej, gorącej...
Niech ktoś powyrywa ciernie,
zagoją się rany krwawiące...
..............opatrzone w miłość.
Nie można być szczęśliwym bez miłości...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.