Serce, życie i me bicie
Tam gdzie ty..
Nie moge usnać w oczach mam smutek i
łzy
Ciałem potrząsa niepokój.. serce ze smutku
drży.....
Tak mocno boli..... Tak boleśnie przeszywa
me ciało...
Nie wiem już co mi w końcu
pozostało.....
Czy jestem bogaczem.... czy
biedakiem....
Czy człowiekiem ....czy odległym
światem.....
Czułam się jak anioł.... rozmawiając z
nim....
Pełna szczęścia.... radości.... będąc z
nim....
Będąc w tych pięknych marzeniach, w których
wszystko było idealne.....
W tych pragnieniach .. które były dla niego
niewidzialne .......
Po raz kolejny pokochałam.......
Po raz kolejny zaufałam...... Przyrzekając,
że już nigdy tego nie zrobię.....
Więc co się stało, że oddałam swoje serce
właśnie Tobie......
Kim dla mnie jesteś? ... moim
aniołem....
Co w tobie widzę?- piękno połączone ze
spokojem...
Co do Ciebie czuję?- coś co tak trudno ująć
w słowa..
Gdzie się teraz znajduję?- gdzieś gdzie nie
potrafię wydobyć z siebie ani słowa....
Czuję się... właśnie jak ja się teraz
czuję....
Czuję się jak ktoś kto na Ciebie nie
zasługuje....
Mimo to jesteś mym oparciem
....pragnieniem...westchnieniem...
Które od dawna w sobie noszę....
Choć tak postanowiliśmy....choć ból w sercu
noszę....
Nie wiem.... tak trudno wypowiedzieć mi to
słowo....
Słyszysz mego serca bicie ?
Powiedz dlaczego musi kochać
skrycie....?
Boi się...?
Cierpię.....? - i jedno i to drugie
Boi się nie bycia z Tobą....
Cierpi bo zapomnieć nie umie....
Tyle myśli w mojej głowie....posplatanych
bólem....
Tyle pytań..... Na które nikt mi nie
odpowie....
Powiedz.... powiedz kochanie co ja mam
zrobić?
By choć na chwilę zapomnieć ..... wtulić
się w Ciebie.....nie szkodzić.....
Nie szkodzić Tobie..... nie szkodzić samej
sobie....
Chce tylko to poczuć.....
Chce po raz ostatni usłyszeć twojego serca
bicie....
Potem mogę odejść na wieki... i dalej
cierpieć skrycie.....
Ale daj mi tą jedną chwilę.... w której
poczuję się jak anioł.....
W której przez moment naprzeciw siebie dwie
dusze staną.....
Dwie dusze tak bardzo zniechęcone do
życia...
Pragnące się kochać.. łączyć.... bez
ukrycia...
Ciężko mi....ból przeszywa mnie z góry do
dołu Jednak najbardziej uderza.....tam
gdzie Ty nie widziałeś spokoju.....
Najbardziej boli...kłuje.. dusi...
Kiedyś minie a nadzieja ponownie powróci..
..tam są i moje łzy..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.