SERCEM
znalazłem miłość
niezwykle zagubioną
lekko śmieszną zatroskaną
losami marynarzy
wyrzucanych na brzeg
wysp zapomnienia
miłość tulącą
jednym uśmiechem
wszystkie nadzieje
całego świata
tak małą jak
muszelka w ciszy
ramion kwarcu
silną niczym atlas
dźwigający pękatość
ludzkich kłopotów znaczną
odwagą mogącą mierzyć się
jedynie z matadorem
i śmiercią
delikatną w dotyku dłoni
spękanych szarością dni
znalazłem miłość
samotną wśród śpiewu
łez mieniących się pereł
kolorami
czekającą na mnie
sercem
Piotr Oczkowski
Komentarze (16)
Udany wiersz pozdrawiam