Sercem i sumieniem
Miłość jest jedna odcieni nie zliczę,
jest ich tak wiele, każdy ma swe
brzmienie
i tylko serce dostrzega różnicę,
a czystość dźwięku odróżnia sumienie.
Więc kiedy serce otworzę jak oczy,
samo dostrzeże co jemu jest bliskie,
a zgodność tonów nawet przez sen w nocy,
chwycę sumieniem kiedy będzie czyste.
Bo to nie miłość skoro niedowidzi
i fałszem wkrada się w życiowy taniec,
lecz jej namiastki za które się wstydzi,
uzależnienie albo pożądanie.
Gdy oczy zamknę i w siebie się wsłucham,
z żalem przyznaję ze w uczuciach
biednie,
chcę poprzez miłość rosnąć w siłę ducha,
bym kochał wszystkich ale służył jednej.
Komentarze (24)
Witaj,,,przepraszm
taj...gdyby każdy tak myślał i postępował ,nie było by
na świecie tyle nieprawości ,mieć serce i duszę
otwartą poprze wiarę z niej jak głosi dekalog ,miłość
nas owinna człowiecza łączyć,pozdrawiam serdecznie
Są i tacy, co kochają ludzi bezwzględnie za samą
istotę istnienia, maja wielkie serca i wspaniałe
dusze. Pozdrawiam
Witam. Zawsze najważniejsze to, co w sercu.
Pozdrawiam.
Dajmy ponieść się sercu ;) Piękny wiersz :) Pozdrawiam
Tak nie wiele trzeba
aby sercem odmienić świat
życie jest jak gra kolorów
miłości barw nie żałuje
.
No nie wiem, jeśli będziesz kochał wszystkie , a
służył jednej to co z tymi innymi. A ta jedna może Ci
powiedzieć: wszystko albo nic. I co wtedy? (-:
No nie wiem, jeśli będziesz kochał wszystkie , a
służył jednej to co z tymi innymi. A ta jedna może Ci
powiedzieć: wszystko albo nic. I co wtedy? (-:
Witam:) lepiej kochaj tą jedną
a marzyć możesz.... skrycie
pozdrawiam:)