Z serii - Moja satyrka Fred i Zuza
Zuza z Fredem tworzą parę,
dawno w związku takim kocim.
Ona baba on na miarę
z tych szczuplejszych niby bociek
Zuza dyrygentem w domu,
plan gotowy ma od rana.
Fredek wstaje pije wodę
i od zaraz zaiwania.
Szmata szczotka i wiaderko,
już podłogi lśnią jak lustro.
Chociaż takie to chucherko
Jeszcze w pędzie Zuzę musnął.
Na zakupy z kartką biega
obiad będzie wpół godziny.
Po obiedzie Zuza senna,
więc Fred sprząta już w piwnicy.
A gdy noc do okna puka
Fred kącika sobie szuka.
Ale gdzie tam taka baba
wszystkie siły zeń wydmucha.
Kocha Fred to swoje babsko
choć ze zdrowiem z nim już
kiepsko.
Z tego morał będzie taki...
Kto silniejszy jest chłopaki?
autor Iwona Derkowska
Komentarze (8)
świetny z przednim humorem ...samo życie dobre pytanie
kto silniejszy...
pozdrawiam:-)
super i wesoło ..
Ładnie
usmiechnelas, Iwonko :)
ja bym morał zrobił taki:
Zuza!!! Ty byś tylko się kochała
- przecież wiesz...
że ze mnie wałach.
Pozdrawiam serdecznie
Z uśmiechem.
Trafił się Fredowi babo chłop
hihihi chłop, przecież to on cały dzień pracuje, widać
ma siłę!! hihihi