Siatka ze snu
Znów za siatką utkaną z mgieł snu
ujrzałam twarz Twą bladą...
Znów poczułam Twój dotyk
delikatny niczym promień słońca.
Znów zadrżałam niczym sikorka
poruszona kroplą deszczu.
Znów byłam szczęśliwa,
wpatrzona w blask Twych oczu,
wtulona w ciepło Twego ciała.
Znów...otworzyłam oczy-
obok mnie chłod pościeli
i szelest rozpływającego się snu.
autor
uciekinierka
Dodano: 2005-02-16 09:48:14
Ten wiersz przeczytano 561 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.