siesta
Halinie
w żarze południa struga słońca
pieści Cię kroplą mego potu
powietrze stoi drżąc z gorąca
i czeka na podpowiedź chłodu
lecz bryza zwleka, żwawy powiew
wzbiera nad taflą mórz w oddali
i cierpliwości uczy zmysły
zaklęte w soli kryształ mały
dopiero, kiedy wody wzburzy
żywiołu niewstrzymana fala
wiatr rozpalone ciała zbudzi
i do wieczora będzie szalał
z cyklu Wyciszenie copyright mago 2006
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.