Skąd się wzięły Walentynki ?
Przystojny młodzieniec kochał się w
dziewczynie
miała włosy jasne jak dojrzewające
zboże
Gdy płakała była niczym mżawka na
dworze
a oczy miała zielone jak listki na
dojrzałej kalinie
Tak kawaler chciał poznać i spotkać na
połoninie
gdzie spacerowało to urocze dziecię Boże
A potem łodzią pożeglować z nią w morze
póki jeszcze był młody bo czas tak szybko
płynie
Aż w końcu ją spotkał - jadła pod jesionem
dynię
przedstawił się a potem nocą oglądali
zorzę
A niebawem w lesie wyrył kozikiem na
korze
najdłuższy wiersz cudownej ukochanej
Walentynie
Komentarze (29)
Teraz wszystko jasne:). Pozdrawiam
No i wydało się, dzięki dyni i kwiaciarze i producenci
słodyczy maja niezłe żniwa :)
Przyjemnie się czyta, jest sielsko i z humorem.
fajna historia zakochania.
Z oglądania pięknego zjawiska świetlnego powstał
równie piękny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
jadła pod jesionem dynię? ciekawie :) Pozdrawiam :)
Wymyśliłeś... uśmiecham się do takiego stanu rzeczy :)
Kalina kwitnie przepięknie.
Teraz juz wiem. Ladny i cieply wiersz Pozdrawiam
Macku :)
Hej Maciuś.
Rozjaśniłeś sytuację.
:)))
Pozdrawiam
Z podobaniem wiersz.
Pozdrawiam Walentynkowo
No i już wszystko wiadomo ! :)) Pozdrawiam Maćku :)
Bardzo ciepłe i romantyczbe wersy. Pozdrawiam Macieju
w ten Walentynkowy dzień :)
Romantycznie, ciepło, pozdrawiam Maćku i życzę miłych
Walentynek.
Urocze, romantyczne wersy. Pozdrawiam cieplutko życząc
udanego i miłego dnia:)