Skąd taka miłość do Ciebie tato ?
Ten wiersz opisuję jeden z dni mojego życia . ; [
Choć chcę zapomnieć - nie potrafię.
A może nie chcę zapomnieć ?
Pamiętam ten dzień jakby to było
wczoraj.
a to już mija trzeci rok.
Mamusia od śmierci była krok.
Miałam taki żal do ojca mego,
dlaczego tak chciał zrobić ?
Nie zrozumiem tego.
Przyszedł do domu naćpany,
ledwo co trzymał się ściany.
Jak zawsze od słowa do słowa.
Zaczęła się życiowa przygoda.
Takie życie jest niesprawiedliwe i do
niczego.
Matka zawsze powtarzała : Paulina zlewaj na
niego.
Niby tak łatwo było zrobić to,
a ja nie mogłam zostawić go.
Nie będę teraz odbiegać od tematu,
dajcie mi 5 sekund wrócę do poematu.
Awantura się zaczęła,Natalka była mała.
Ale ważne, że ja z życia coś już
zrozumiałam.
Ojciec awanturował się o stolik,
ja wraz z siostrą poszliśmy do swoich
pokoi.
Było tylko zza ściany słychać krzyki ciągłe
jęki, nie mogłam już dalej znieść tej
męki.
Ojciec wyszedł z domu, a ja z siostrą
wyszliśmy z pokoi.
Matka zapłakana, Natalia znowu załamana.
Jeden głupi telefon i zaczęło się wszystko
od nowa, można to było nazwać rzeźnią,
więc wzięłam ją za rękę i poszłam daleko z
nią.
Może i śmiesznie to teraz zabrzmiało, ale
mnie tak bardzo serce bolało.
Uciekłam z siostrzyczką do sąsiadki
naszej.
Mama też uciec chciała, a co by było
tymczasem?
Ja tak bardzo się bałam, więc
wypowiedziałam jedno krótkie zdanie :
Mamuś wiesz co się zaraz tutaj stanie ?
Mama zeszła do domu, a ja zostałam na
górze.
Ojciec wraca do domu krzyczę o Mój Boże.
Bo powiedzcie co może czuć taka młoda
dziewczyna, gdy przez okna skacze jej matka
jedyna.
Pięć minut po tym zeszłam do chawiry, a tam
wujek z tatą już się poczynił.
Ściany całe we krwi,
mama pod oknem leży.
Zbiegłam z Natalką za rękę
Jezu nikt mi nie uwierzy.
Babcia nas wzięła do siebie,
czemu ja tak kocham Ciebie?
Tyle co krzywd wyrządziłeś mi i mojej
mamie,
to już powinieneś zostać zabity Ty
chamie.
Powiedźcie mi tylko dlaczego życie jest tak
niesprawiedliwe?
Ci co mają źle szukają dobra, lecz Ci co
dobra mają to zła wciąż szukają. ;(
Proszę o szczere komentarze .;)
Komentarze (3)
wiersz wyraża dramatyczne przeżycia i na pewno
prowadzi do wielu refleksji. Niestety wiele osób
przeżywa taką tragedię, a to takie niesprawiedliwe;(
najważniejsze to potrafić żyć dalej, a ojciec
pozostanie ojcem bez względu na to co zrobił i nie da
się przestać go kochać, można wybaczyć ale to zależy
już od człowieka. Wiersz ładny choć niektóre rzeczy
można by poprawić, odrobinkę za długi, zbyt dużo
szczegółów.
Treść istotnie dramatyczna, bo takie były przeżycia.
Napisane bardzo emocjonalnie, ale warsztat musisz
doskonalić. Na początek tylko najogólniejsze uwagi.
Staraj się pisać krócej,bez takich szczegółów jak
poszłyśmy do pokoju, wyszłyśmy z pokoju/piszesz chyba
w liczbie mnogiej pokoi/. To przykładowo, chodzi o to
aby nie było to szczegółowe spraozdanie. Przy okazji
Ty i siostra to poszłyśmy /obie rodzaj żenski/.
Proponuję też wykreślić wers 17 i 18-ty.I tak będziesz
w temacie, a twoja wypowiedż nie jest niestety
poematem. /Wiem chciałaś rym tematu-poematu/Kolejna
uwaga używasz wyrażeń gwarowych. Owszem tworzą klimat,
ale "zlewaj na niego" chyba powinno być "olewaj go"Co
do innych słów nie wiem co to jest chawira i co miałaś
na myśli pisząc "już się poczynił". Popraw, skacze
przez okno a nie okna, bo chyba był skok z jednego
okna.Na koniec nie pisz zaimkow z dużej litery
/Ciebie,Ty - bo to nie list do ojca i Ci to drugie,
które nie zaczyna zdania/. A wogóle to Cię serdecznie
pozdrawiam Paulinko i staraj się pisać ładnie.
Życiowy ten wiersz.. Pozdrawiam