Skarga
Gdy krzyczałeś na mnie...
Nic nie mówiłam.
Gdy wydzielałeś czas poza domem...
Nic nie mówiłam.
Gdy uderzyłeś mnie pierwszy raz...
Nic nie mówiłam.
Gdy potem robiłeś to codziennie...
Nic nie mówiłam.
Nie mówiłam też nic...
Gdy zabrałeś mi dzieci.
Lecz gdy wywiozłeś mnie do lasu
i przywiązałeś do drzewa,
moje psie serce pękło...
autor
SETH888
Dodano: 2024-05-06 14:29:39
Ten wiersz przeczytano 274 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Za Anną
Pozdrawiam serdecznie:)
-Tak sie nie postepuje z "najlepszym przyjacielem"...
(mysl psa).
Pozdrawiam SETH-cie.
Jakim trzeba być człowiekiem by tak grzeszyć
Pozdrawiam
Niestety tak czynią ludzie z kamiennym sercem, bez
sumienia. Pozdrawiam serdecznie)
Takie rzeczy się niestety zdarzają i to boli.
Pozdrawiam.
Poruszający wiersz, który w milczeniu ukazuje
stopniowe narastanie cierpienia i bezsilności
bohaterki (suczki, jak mniemam) w obliczu przemocy
oraz tragicznego zakończenia jej historii.
(+)
Tacy ludzie nigdy nie powinni mieć psa, ani żadnego
innego zwierzaka.