Skazana na samotność...
Skazana na samotność chce zapaść w sen
Nie chcę patrzeć na ulice.miejsca.twarze
ludzi...
Nie mam tyle siły by to przetrwać...
Pragnę sie schować...
albo przeminąć jak słowa ludzi na
wietrze...
Ale czy potrafie zapomnieć o tym
wszystkim.
słowaach. usmiechach.łzach
Ale czy potafie żyć ze świadomościa że
nigdy cie juz nie dotkne.
Nie poczuję twojej bliskości raczej
nie.!
I słyszę wciąż te słowa
Skazana na samotność....
które odbijają sie o mury echa.
Dedykuję wszystkim tym, którzy cierpią na samotność....;*:*
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.