skreślony
ktoś nie zadzwonił pierwszy
bo głupi bo niełatwo
a teraz pośród wierszy
rozszczepia czarne światło
ktoś nie odebrał drugi
bo późno bo zapiekło
a teraz ściera smugi
aż łzy po palcach ciekną
ktoś kogoś lecz osobno
spędzają noce z powiek
ona nadziei godna
a on wciąż prawie człowiek
xxxxxxxxxx
śmierć się na głowie jeży
stoi a jednak tyka
widać można już nie żyć
i jeszcze wciąż oddychać
Komentarze (9)
To prawda, jakże często ponosimy smutne konsekwencje
swojej pychy. Ciekawy temat i dobre wykonanie.
ekstra - ale pod tym nickiem spodziewałam się czegoś
dobrego i nie zawiodłam się jak zwykle - pomysł i
wykonanie bardzo dobre.
Trafiony w sedno wiersz. Plus.
w miłości nie można unosić się dumą, czasami potrzebny
jest kompromis, lub wręcz trzeba pierwszemu wyciągnąć
dłoń, bo można stracić coś cennego, a później żałować
do końca życia...bardzo ładny wiersz.
Nisamowity wiersz, a ostatnia strofka rewelacyjna.
Dobry wiersz, dobrze skomponowany. Ciekawie
potraktowałeś motyw fałszywej dumy, która na pewno nie
daje szansy na porozumienie.
tak to jest gdy czeka się na ruch drugiej osoby ,gdy
urażona duma nie pozwala samemu tego zrobić - potem po
czasie zostaje żal ,który nie pozwala normalnie
żyć-ładny wiersz
bardzo mi sie podoba twój wiersz, lubię twój styl
pisania i tym razem też sie nie zawiodłam
Bardzo ladny wiersz,czasem unosimy sie duma i pozniej
placzemy bo moglismy zadzwonic.Koncowka wiersz tez
dobra umiera wnetrze mimo ze cialo wciaz zyje...Duzy
plus-mam nadzieje ze wlasciwie odebralam twoj wiersz.