mimo za
piątek się już po kościach kręci
szmaty ostatnie gładzą stoły
ci co przed chwilą byli święci
za chwile będą jak anioły
pani jest taka rozedrgana
że nie najbliższa mi koszula
to nie są sińce na kolanach
to tylko wiatr trochę przehulał
pani się lubi czasem plamić
wydać uśmiechy za hejnały
to nie są worki pod oczami
to tylko dni się posklejały
a piwo znów zachodzi w głowę
beret najczęściej w szkocką kratę
landrynki w sklepie są lodowe
ale już w ustach lodowate
Komentarze (5)
no super,jeden z lepszych które dzisiaj przeczytałam:)
Nie będe omawiała treści jest symbolem zrozumiałym To
jest dobra poezja Na duży plus
Autor napisał"to tylko dni się posklejały, a piwo znów
zachodzi w głowę".Pani mi mówi nie możliwe, tak
śpiewał M. Grechuta ,a w wierszu pani jest rozedrgana
i ma worki pod oczami, a może
mami?Dziewięciozgłoskowiec, rym;a- c, b- d.
Dla mnie czysta poezja,małmazja z marcepanem,świetny:)
bardzo ciekawy :)
taki nietypowy, oczywiście w tym pozytywnym sensie :)