Skryte marzenie...
Kiedy już zniknie dzionek nowy
Kiedy nastanie taniec księżycowy
Wtedy zapatrzona w gwiezdne oblicze
Marzę, że przede mną ujrzę Twe lice.
Radości mi braknie każdego wieczora
Bo oto kolejna bez Ciebie noc spędzona
Miły, który zgadnąć pragnie, lecz nie
umie
Co tak troskliwie w mym sercu tłumię.
O Tobie myśleć wciąż nie przestaję
Nadziei mojej umorzyć się nie daje
Czekając wciąż na Twoich kilka słów
We śnie się nie mogę zagłębić po nów.
Zechciałam czytać, to nic nie rozumiałam
Zechciałam śpiewać, to głosu nie wydałam
Umyka me życie jak gwiazda spadająca
Do Ciebie wciąż i wciąż trafić nie
mogąca.
Szczęście me znikome Kochaneczku mój
Długi i ciężki mnie bez Ciebie czeka
znój
Ach, Młodzieńcu cudny, uroczy
Gdybym znów ujrzeć mogła Twe oczy.
Smutek me serce wojuje
Gdy Ciebie przy sobie nie czuje
Więc proszę mój drogi- uratuj je!
Przecież już wiesz- ja kocham Cię!
Dla Ciebie...
Komentarze (2)
milosc w wierszu sie czuje a to duzo bo o milosci
mozna pisac pieknie ale bez duszy a tu ona
jest:)))poz.
Miłość od niego zaczyna się życie. jak wiele miłości
jest w Twoim wierszu :)