Skrywana miłość
Dla Ciebie
Kiedy to wszystko się zaczęło...
nie wiem jak do serca wtargnęło...
Niewinnie wszystko wyglądało
rozmów naszych wciąż było mało.
Miłości mojej nie planowałam
a teraz wiem,że dar dostałam.
Usta Twoje całowałam
pocałunki z Tobą uwielbiałam...
Bardzo tego chciałam,dlatego ciągle
całowałam.
Ręce Ciebie dotykały
a motylki w brzuchu fruwały.
Twoje usta,włosy,ramiona...
ciągle byłam tego spragniona...
Jeszcze Ciebie dobrze nie pożegnałam
a już już stęskniona Ciebie
wypatrywałam.
Rozpromieniona do domu wracałam
jednak mą radość dobrze skrywałam...
Nikt nie widział mojej radości,
a ja cierpiałam w skrytości.
Komentarze (6)
miłość nas czasem zaskakuję, najczęściej wtedy gdy nie
jest jej pora...
No proszę jak ładnie:)
Miłość bywa cierpieniem, złudnym spełnieniem, lub też
przyczyną prawdziwego szczęścia. Miłość ożywia
zarówno duszę człowieka, jak i całą otaczającą go
rzeczywistość.
Bo tak z romansami bywa. Miłość to zazwyczaj
nieszczęśliwa, pełna bólu i skrywanego pragnienia i
odwagi do pełnego spełnienia.Wiersz pisany emocjami,
dobry w przekazie.
Skąd ja to znam...ech los czasem bywa okrutny;/ i
boimy się podejmować decyzji, których skutków
przewidzieć nie możemy - niestety. Wybieram prostą
drogę, czasem z przyzwyczajenia:(po prostu...wiersz
ładny:)
Pięknie, swobodnie i tak skrycie o miłości autorka
pisze.