Skupienia stan wyjątkowy
Wszystkie myśli poetki
oddalają się dziś od siebie.
Nie pomagają
wspólne apele serca i rozumu,
ręce złożone do modlitwy,
antybiotyki i witaminy,
szklanka wody (nawet tej ognistej),
sposoby podsuwane przez
matkę wynalazków.
Głowa jej nadal pęka,
a tu jutro ma być
znacznie, znacznie gorzej.
A mimo to dopiero wtedy
powstanie ten jej
najpiękniejszy wiersz.
autor
nitjer
Dodano: 2005-11-05 23:36:45
Ten wiersz przeczytano 491 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.