Skutek perswazji
zatracam się czułością , zatapiam już na
stałe
wciąż czerpię tę energie z miłości co za
rogiem
złapałeś w małe tchnienie ,
( widziałeś że przechodzę )
protesty nieporadne , zupełny brak oporu
,
szarpnąłeś delikatnie na pierwszy w górę
stopień
i weszłam całkiem ładnie , tak całkiem już
na oślep,
znacząc myślami drogę szedłeś po moich
śladach
( cierpliwość nie zna granic)
aż w końcu gdzieś dotarłeś , leciutkich ust
muśnięciem
dotknąłeś mego karku zacząłeś
podgrzewanie,
zjadłeś mnie na kolacje , złączyłeś ze
śniadaniem
szepcząc że nikt na pewno tak kochać nie
potrafi,
pewnością dopieszczona na zawsze teraz
będę
rozkoszą w twych ramionach .
( nie może być inaczej )
01/13/09
Komentarze (21)
Cudowna siła perswazji do miłości.
to jest to.......... niedopowiedziane do końca,
przymrużam oczy.... czuję nastrój, nieszkodzi, że
szczęście spotkane za rogiem jest trwa, dopieszcza.
umieszwspaniale poprowadzić...... dziękuję
zaglądam do Ciebie, Basiu z przyjemnością, chociaż
ostatnio nie wiele mam czasu na komentarze dzisiaj
oprócz plusa chciałam Cię pochwalić, bo msz rozwijasz
się pięknie poetycko, czego dowód mamy na górze.
:) :) :) oj nie może być...jak dla mnie świetnie
piszesz...lubie czytać to co między zdaniami :)
tytuł do zmiany: "presfazja" - musi być: 'perswazja' -
Czasem i perswazja czyni cuda :)