Skutki uboczne ginkofaru
Nie pamiętam,
nie wiem,
tak mówiłam?
Coraz częściej powtarzają moje usta
tam i nazad chodzę
zapominam
jak nie w głowie, no to w nogach
głowa pusta.
Trzy miesiące
parę kartek
i supełki na chusteczkach papierowych
trzeba było takich ofiar
aby kupić ten z reklamy
wciąż zapominany
ten na pamięć
lek ginkofar.
No i działa
ale że ulotki
o ubocznych skutkach nie czytałam
mały problem mam
przypomniałam to co tak
zapomnieć chciałam.
Komentarze (19)
Skleroza nie boli, tyle że trzeba się nachodzić ;)
Dobry, ciekawy wiersz!
A Ty Kryha proszę pisz!!
Miłego dnia.
Pozdrawiam serdecznie:)))
...może przypomnę sobie że byłam kiedyś młoda...i nic
mi nie dolegało...Wszystkiego dobrego w Nowym Roku...
Wszelkiej pomyślności w Nowym Roku.
Tak zonk, ale dzięki temu przeczytałem świetny wiersz,
więc nie jest tak źle☺
Smutne skutki, fajny tekst
Pozdrawiam
Jak ja to znam ,prawda manią nas nowościami,więc
cieszmy się życiem bo szybko mija .
niech ten wyjątkowy czas Bożego Narodzenia będzie dla
Was okresem spokoju, radości i pozytywnego myślenia.
Niech bliskość wyjątkowych osób, z którymi je
spędzicie, dostarczy Wam siły na podjęcie wyzwań
nowego roku i mierzenie się ze wszystkim, z czym
przyjdzie Wam się mierzyć.
cieszmy się życiem dopóki o nim pamiętamy.
serdeczności
Wiersz z pomysłem, lecz msz to nie skutki uboczne a
przedawkowanie:)
Miłego dnia.
świetny z dobra puentą ...wiesz chyba nie kupię tego
leku bo mam kilka spraw o których nie chce pamiętać:-)
pozdrawiam
no i zonk, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie
wyszło, dzięki skutkom powstał całkiem, całkiem wiersz
:)
Super wiersz z zaskakującą puentą.
Ciekawe pozdrawiam
Dobre:) Pozdrawiam Krysiu:)
Jejku myślałam, że to tylko wiersz:(